Rozmowy Off Topowe vel. Pogaduchy

Fryga

O! Ja też dzis oglądałam (akcja: 'wszystko tylko nie fizyka'). Ale się Ridge wkurzał. Przecież Nick przeleciał jego żonę ze trzy miesiące temu... A ona tego chciała! A Ridge myśli, że Nick zgwałcił Brooke!
Tak dawno nie oglądałam i wszysto zrozumiałam. Następny odcinkek dla mnie za trzy miesiące. Chyba nie zgubię wątku...

Olcia

Moda na Sukces o nie to chyba nie dla mnie, wątpię czy kiedykolwiek połapałam się we wszystkich intrygach i innych pierdołach, które się dzieją...

teraz się trochę pożalę, czy tylko ja mam w szkole taki zapieprz, że nie wiem w co najpierw ręce, nogi, cokolwiek wsadzić? A wszyscy nauczyciele jakby się uwzięli i codziennie jest coś?

No ulżyło mi trochę.

wela

Wiecie co do mody - koleżanka mówiła mi, że w polskiej modzie już odkryto prawdę dotyczącą Taylor - znaczy nie wiem czy prawda jest odkryta, ale już wiadomo, że ona żyje, bo Ridż skopał grób i otworzył trumnę, a tu wał, bo tam Taylor nie ma - no i podobno była przy tym cudowna melodyjka.

A co do mody jeszcze - na youtube jak się nudzę to sobie parodię z modą na sukces oglądam - polewa na maksa. Very Happy

Albo z klanem - też dobre xD
Właśnie, KLAN - to też jest super. Jak byłam mała to oglądałam te coś - tak jak każdą telenowelę - to pewnie dlatego, że oglądałam to co rodzice - czyli Klan, Plebanię, M jak miłość, Na dobre i na złe, Złotopolscy i co jeszcze? Nie pamiętam, ale dużo tego było. ^^

mloda1337

Nie... Wela, błagam... nie porównujmy klanu do MnS! Moda wymiata, ale znowu dawno nie oglądałam. Kurna, muszę jechać do babci...
Nienawidzę klanu!
A polski serial, który da się oglądać?? NA WSPÓLNEJ. w końcu moja ulica Smile

\

Olcia, znam ten ból, każdego dnia jakiś sprawdzian, ciągle coś! Ostatnio stwierdziłam, że leję na to wszystko ciepłym moczem (kocham to powiedzenie) i chyba ulałam sprawdzian z historii, a mi się wacha między 3 a 4, so... załamka

wela

Ja nie porównuję! Ja tylko ten tego - no, parodie porównuje. Teksty parodyjnozboczone są naprawdę polewiaste - i w pseudo modzie, i w pseudo klanie.
Chociaż osobiście to nie wiem co tam się teraz dzieje - jakoś nikt teraz u mnie tego nie ogląda, więc w ogóle nie ogarniam Klanu -a co do mody to wystarczy posłuchać mojej koleżanki - ta to mi zaraz wszystko wyjaśni. Ona ogląda dla takiego superowego aktora. To chyba Tomas - jest synem Ridża. Mówiła, że jak czytała Zmierzch to właśnie jego wyobrażała sobie jako Edwarda. ^^

Weźcie przestańcie gadać o nauce ... jeny masakra! U mnie z historią to kiepsko. Miałam piątkę na półrocze, ale teraz wątpię, abym ją uzyskała. Z niezapowiedzianych kartkówek, na których jak zwykle zmyślałam mam 2+ i 3-. Wiecie to i tak dobrze jeżeli porównując te oceny ze średnią klasową. No i mam jeszcze trzy piątki za prace domowe, no i jeszcze ze sprawdzianu 3+. Były trzy zadania - najczęściej tak jest i trzeba było się ostro rozpisać. No to pierwsze skończyłam, drugie nie do końca zrobiłam, a trzeciego nawet nie zaczęłam. Gdybym miała więcej czasu, a mój nauczyciel nie rozpraszałby mnie wiecznym gadaniem mogłabym dostać nawet piątkę - no, ale lajf is brutal więc trzeba się z tym pogodzić. ^^

Ale chociaż piąteczka z polaka będzie, a to najważniejsze. Very Happy

mloda1337

Człowieku!! U mnie w szkole, żeby dostać z polaka 5 trzeba być naelektryzowanym nienormalnie czubem.
Sama mam 4 i jestem z tego dumna. Moja nauczycielka została wyrzucona z najlepszej szkoły w mieście, bo za dużo ludzi oblewała i co? Przyjęli ją do drugiej na liście szkoły, czyli do nas. Chamstwo...
Z historii... 4!! A w podstawówce tak ją kochałam! 6 miałam!! straszne! Ale ten człowiek też jest nieco dziwny...
Za to z matmy, z której w podstawówce ledwo ledwo 5 miałam to teraz mam 6... ta szkoła jest na maxa dziwna.
Chociażby jakby patrząc na to, że z plastyki pani mi za jeden śliczny obrazek nie dała 6 bo cytuję: "oceny i tak ci to nie zmieni, więc masz 5".

Wiem o kogo chodzi Twojej znajomej... powiem szczerze: całkiem, całkiem... blondyn... ale mniej ponaciągany od Ridge'a.

Corny

Trzymajta za mnie jutro kciuki. Usta z anglika - bajam się jak nie wiem xD Jeśli będę miała mniej niż 18 punktów to się zachlastam żywcem i nawet Dean Winchester mnie nie wskrzesi xD

A właśnie - ostatnio zakochałam się na zabój w Jensenie Acklesu! Po prostu cud miód i orzeszki xD

wela

Młoda ja z polaka odkąd pamiętam mam wymagające nauczycielki, dzięki czemu bardzo się do nich przyzwyczaiłam, chociaż ta gimnazjalna mniej wymaga.
Ta z podstawówki to normalnie masakra. Miałam zawsze 2 i 3 z wypracowań, ale dzięki niej nauczyłam się jako-tako posługiwać się językiem. W czwartej klasie miałam czwóreczki, w piątej udało mi się już wcisnąć w drugim półroczu na piąteczkę, która w pierwszym półroczu klasy szóstej także się pojawiła. No, a na koniec podstawówki pojawiła się szósteczka. A ta baba to jest dobra, że cię tak molestuje. Nie martw się. Jak nie będziesz jej pyskować to na koniec może ci się uda piąteczkę zarobić.

Corny a ty ten ustny angol przeżyłaś? Na pewno przeżyłaś. Nie możesz się przecież zachlastać! ;o

Daddy B.

Jeej, ja jak po podstawówce to myślałam, że jestem fajna bo miałam pięć z polskiego- a zawsze wychodziło mi cztery, ale nauczycielka stwierdzała, że ja umiem na pięć tylko mi nie wychodzi;d
Teraz z Wiesławem dziękuje Bogu, że mam pewną tróje a właściwie 3.5 Wink

)
w pierwszej klasie miałam 4+ hihi;D

Matura to chyba, jak na razie najbardziej strachoproduktywny test jaki mam przed sobą. Dobrze, że zostało mi jeszcze parę latek;)

Peepsyble

A właśnie. Jest ktoś wśród nas kto zdaje w tym roku maturę?
(Się ocknęłam! ^^)

Corny

No ja zdaję xDDD Ustna z anglika na 80%.. Jeszcze we wtorek mnie czeka jedna i 20 usta z polaka... Dżizes, masakra, mówię wam xD

Allie

Ekchm. To powiedzenia Corny...

A lecz, mógłby mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi z Badwardem? ><'

wela

wystarczy kliknąć, aby się dowiedzieć

Wszystko tam jest napisane. Wystarczy wszystkie posty przeczytać, a jak się za bardzo nie chce, to można od razu zjechać do postu Siusiaka, która to wszystko ładnie, zgrabnie wyjaśniła. Very Happy

Post znajduje się na samym końcu, pierwszej strony. Very Happy

Edit: Alllie, nie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie. Smile

Allie

Dzięki wela Smile

Bardzo mi pomogłaś... xD O mój Boże... <leży na ziemi po przeczytaniu tekstu w linku>

mloda1337

A wiecie co wam powiem??!!

Dziś jest najszczęśliwszy dzień w moim życiu!!!
Dlaczego?
a) dostałam 6 z polskiego (pomińmy to, że oprócz tego również 3, a to 6 było na maxa niezasłużone)
b) moja platoniczna miłość ożywa...
c) dodali WA
d)mieliśmy grupy na geografii i mnie ta kobieta zostawiła w spokoju!!!
e) wyśpię się, bo jutro nie ma szkoły, ani żadnej zbiórki łiiiii!

Młoda skacze pod sufit!

wela

Cudownie, młodziutka nasza kochana. Naprawdę, podziwiam Cię. Very Happy

A tak serio serio ja trzy dni szkoły bez - od środy do piątku. Według oficjalnej wersji jestem chora. Najprawdopodobniej wkręcę wychowawcy, że chora ja na grypę żołądkową. Very Happy

Według mniej oficjalnej wersji pomagam mamie w nadchodzącej, jutrzejszej komunii. I jest fajnie, bo praktycznie rzecz biorąc nie robię nic. xD
I ogólnie jest fajnie. A wiecie, że złapało mnie coś takiego jak wen? *wysypa ze mnie, ale błagam was, nie sikajcie w gacie, ani jak Badward Pan Nasz i Władca się nie poćcie* - normalnie tworzę parodię. Ale nie bójcie się. Za czym tutaj to wstawię minie jeszcze przynajmniej miesiąc. Very Happy

A ogólnie to ze mnie wysypa.
A młoda myśli, że rządzi, bo dostała szóstkę, u baby mega wymagającej. A właśnie. Jak to się młodziulcu stało?
(A ja się niestety nie wyśpię. Będę musiała się ogarnąć, bo komunię mam siostry, nie pójdę do kościoła w nieświeżych pachach i włosach, to byłoby straszne!)

mloda1337

Hmmmm... moja 6... powiedzmy to tak:
U nas w szkole jest gazetka szkolna, nazywa się "okolicznik"...
Niedługo jest 90-lecie naszej szkoły i z tej okazji cały Okolicznik jest w życzeniach...
Pani poprosiła na dodatkową ocenę, żeby napisać początek tejże gazety i jej koniec, że niby mnisi siedzą gdzieś o to wszystko przepisują... w ogóle beznadzieja... mielismy to robić w parach i ona wybrała właśnie takich par kilka między innymi mnie i moją koleżankę... i co Młoda zrobiła?? Nic... kompletnie nic.
Za to moja koleżanka napisała całość i wysłała do pani i pani w swojej głębokiej nie wiedzy wpisała mi 6... Bravo...

A ja zgubiłam mojego wena!

memisia

a ja ostatnio maksa z fizy dostała Razz

Babka połowę pracy mi pomogła napisać, a to dlatego, że spędziłam 2 godz. na wyrównawczych i nie do końca i tak zajarzyłam, więc mi pomogła. Ona równa jest:) Ale we środę mam klasówę z fizy i nic nie umiem kompletnie, bo na lekcjach spałam, albo pisałam coś innego:P Na wyrównawcze pójdę i luz będzie:D

Idę dzisiaj do kina na 17 again. Hahahahah. Ale jazda będzie:P Idę z 2 przyjaciółkami fazę złapać, a tam pewnie będą napalone na Zaca 10 i będą piszczeć:d Ale brecha będzie:D Powiem jak było wieczorem, bo idę na 18:D

wela

A ja sobie teraz stwierdziłam, że warto byłoby pociągnąć temat ocen - przecież koniec roku za pasem. Zaraz oczywiście się Corny odezwie, że u niej to wakacje trwają już od dawna. Więc cicho siedź i się nie chwal - no chyba, że ocenami.
Ja już liczyłam ile dni pozostało do końca roku, ale nie tylko.

Dni do końca roku, licząc jedynie dni nauki szkolnej, (nie brałam pod uwagę dzisiejszego dnia, bo lekcje się skończyły) pozostało trzynaście dni. Jeżeli weźmie się pod uwagę to, że w połowie szkół (a może we wszystkich) są różnego rodzaju festyny z okazji Dnia Dziecka, to liczę dwanaście dni.
DO końca roku, licząc wraz z sobotami, niedzielami, Bożym Ciałem i jednym, ustawowo wolnym piątkiem pozostaje dwadzieścia dwa dni.

Czyli, że zostaje dwanaście dni! Oczywiście i tak połowa z nas to osoby, które nie liczą do dni do końca roku, a do wstępnej rady - taką osobą jestem chociażby ja. Tak więc u mnie wstępna rada jest 5 czerwca - po tym dniu nauczyciele nie mają prawa zmieniać już oceny. Oczywiście, jako, że szkoły nie znoszę to pewnie już po piątym zachoruję.

A co z ocenami? U mnie to cienko, cienko. Ale cóż - obiecałam sobie, że w trzeciej klasie wszystko się zmieni. Naprawdę, zamierzam dotrzymać słowa. Zwłaszcza, że już się nawet założyłam, że będę mieć średnią przynajmniej 4,9. Chociaż i tak chcę 5,0. Jak na razie wychodzi mi coś powyżej 4,0. Jakieś 4,2 albo 4,3.
Zaniżające to oczywiście biologia, fizyka, chemia. Z biologii - uczyłam się, przysięgam. Ale naprawdę miałam tyle nie fartów, że szok. Teraz nawet, mimo, że mam między dwa, a trzy to nie chce mi się poprawiać. Tak, siódme lenistwo. Fizyka - nie rozumiem kompletnie nic, ale w trzeciej klasie zamiast trójki pojawi się piątka - tak, zamierzam chodzić na korepetycje, zobaczycie, będę jeszcze mądra. I nie uważam, że to moja wina, jeśli chodzi o tą trójkę. To wyłącznie wina Jarnuta, która nic nie umie wytłumaczyć. Dobrze chociaż, że da się ściągnąć, inaczej bym nie zdała. A chemia - ogarnę to oczywiście. Teraz przerabiamy sole, których i tak do końca roku przerobić nie zdążymy. Także sprawdzian szykuje się w trzeciej klasie. I jak na razie wszystko rozumiem. Zobaczycie ! Postaram się.

Ps. Ciociu Kartofelek, nauczyłam się tej mapki Europy! Wiedziałyście o tym, że wyspa Lesbos jest oblewana przez Morze Egejskie?

wiora

O, a ja powinnam nauczyć się historii, żeby mieć 4 na koniec, ale mi się nie chce, więc się nie uczę i będę miała fantastyczną trójkę. Poza tym zastanawiam się czy jako, że jestem na kolejnym 'etapie' nauczania, zaliczę w tym roku nowy 'etap' zaniżania - czyli, czy moje świadectwo zaszczyci genialny dopalacz z gejografii. Poza tym tak sobie myślę, że powinnam robić zadania na szóstkę z informatyki - nie chce mi się, drukować na jutro ściągę z biologii - też mi się nie chce [może ktoś zrobi? Very Happy

] i hm... zrobić zadanie domowe z matmy? I ogólnie zrobić cokolwiek.

Po całkowitym lekceważeniu roku szkolnego, dobrze byłoby zrobić cokolwiek na koniec. ale.. hm... ojej... nie chce mi się.

Z nadzieją, że średnia będzie taka jak policzyłam sobie - 4,2, nie robię nic, bo mi się nie chce. Pewnie jutro będę kląć na przerwie, robiąc wszystko czego nie zrobiłam dzisiaj, bo mi się nie chciało, ale cóż. W moim przypadku to nic nowego.

I kończę swój nudnawy wywód na nudnawy temat. hm.