Mary
Nowy
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:16, 10 Lip 2009 Temat postu: Do Diabła! |
|
Wybaczcie, ale nie mogłam. Nie mogłam się powstrzymać. Tekst jest stosunkowo młody, aczkolwiek przeleżał swoje w szufladzie. Poza tym... Dwuznaczny. ; P Więc zależy, czy ktoś w czymś takim gustuje. ^^
Do Diabła!
Kiedy przyjdziesz?
Czekając, zatapiam głodne dłonie w krwistym prześcieradle.
Kiedy przyjdziesz?
Czekając, spadam z łóżka, niespodziewanie, nagle.
Kiedy przyjdziesz?
Chcę zdjąć z Twych ramion płaszcz czarny jak smoła...
Kiedy przyjdziesz?
Chcę Cię mieć przy sobie, przestać wciąż wołać!
Kiedy przyjdziesz?
Przecież już zapaliłam woskowe świece.
Kiedy przyjdziesz?
Przecież znasz me marzenia kobiece.
Kiedy przyjdziesz?
Znudzenie w mej głowie uporczywie stuka...
Kiedy przyjdziesz?
Och, ktoś nagle do drzwi puka!
Biegnę, płonę, biegnę, muszę Twe oczy ujrzeć znów,
Mój wzrok pożerać Cię będzie, jak jagnię para wilczych kłów.
Czarna suknia powiewa, przeszkadza, cholerna mała!
Jakbym w garderobie nic innego nie miała...
"Biegnę!" - krzyczałam, wściekła na przestronne komnaty,
Przez nie muszę ponieść ogromne czasu straty.
I Ciebie zobaczę parę minut później, to straszne...
A jeśli niechcący w tym biegu zasnę?
Co jeśli odejdziesz od drzwi i zawrócisz w mrok?
Nie dopuszczam do siebie tych myśli, jeszcze tylko jeden krok...
Mam! Dopadłam do drzwi, mocuję się z tysiącami klamek,
Do Czorta! Przeklęty zamek!
"Już jestem, kochany!" - mój głos zdradza płomienie
Otwieram drzwi, jednak ogarnia mnie zdumienie...
"Panienko, niech panienka coś na siebie zarzuci,
Jeszcze sam Zły na panienkę urok rzuci."
A jakże bym chciała, a jakże bym chciała!
- myślałam, cicho, wściekle krzyczałam...
Przede mną stał ten plugawiec w czarnej szacie!
Bieluśki w czerni, paradoks macie...
"Księżulku, nie mam czasu na modły" tłumaczę.
Jeszcze chwila, a krzyczeć zacznę!
Oddychaj głęboko, powtarzałam sobie.
Nie wytrzymam! Nie wytrzymam, już nie mogę!
Więc wciągnęłam go do domu,
Zaciągnęłam na górę, nie mówiąc nic nikomu,
Do mego azylu, do krwistego łoża...
Taka to jest sprzeczność Boża,
Że gdy kobietę głód kobiecości ponagla
Obojętne jej jest, czy ma księdza, czy Diabła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|